Pamiętamy, jak wiele lat temu biegaliśmy z kolegami do popularnych osiedlowych warzywniaków, aby kupić jabłko, napój ze słomką lub oranżadę w proszku. Skrupulatnie odliczaliśmy ekspedientce monety i z uwagą śledziliśmy wydawaną resztę, aby nie dać się oszukać. Wymagało to od nas nie tylko sprytu, ale umiejętności liczenia pamięciowego. Dziś dzieci też chodzą do sklepów, ale zamiast odliczonej garści monet czy banknotów coraz częściej płacą kartą albo telefonem. Mają styczność jedynie z wirtualną walutą. Resztę oblicza kasa sklepowa, wyręczając sprzedawcę i dzieci z konieczności rachowania. Okazji do wykonywania rachunków pamięciowych jest dużo mniej niż jeszcze 10–15 lat temu.
Nabycie sprawności w rachowaniu wymaga wielu ćwiczeń. Są dzieci, którym czas przeznaczony w szkole na takie treningi nie wystarcza. Nie mogą zrozumieć koncepcji liczby, dziesiętnego układu pozycyjnego i praw rządzących zasadami czterech działań matematycznych. Trudno im przeskoczyć na odpowiedni poziom abstrakcji wymagany do sprawnego rachowania. Problemy z obliczeniami szczególnie dotykają dzieci z trudnościami w nauce. Dysleksja, dyskalkulia lub inne deficyty rozwojowe nierzadko uniemożliwiają takim dzieciom wykonywanie jakichkolwiek rachunków bez wsparcia kalkulatora, zaś użycie kalkulatora nie pomaga usunąć przyczyny problemu.
Prof. W. Zawadowski, wybitny dydaktyk matematyki, recenzując książkę o sorobanie – japońskim liczydle (Sieńkowski, Wołkiewicz, 2022), napisał: „Trady...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 wydań czasopisma "Matematyka"
- Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
- Możliwość pobrania materiałów dodatkowych, testów i zadań
- ...i wiele więcej!
Dołącz do 3000 + czytelników, którzy nieustannie pogłębiają swoją wiedzę z zakresu skutecznego nauczania matematyki.
Otrzymuj co 2 miesiące gotowe narzędzia oraz podpowiedzi, jak przeprowadzić ciekawe zajęcia oraz jak angażować uczniów i podnosić ich aktywność.
