Zabawa jest atrakcyjną formą nauki dla każdego, nie tylko dla najmłodszych. Bawiąc się, tak naprawdę nie do końca zdajemy sobie sprawę z tego, że się uczymy, i to jest największy atut tej metody. Zanim przejdziemy do meritum, najpierw wyjaśnijmy sobie, czym jest gra dydaktyczna. Według H. Pieprzyk (Gry i zabawy w nauczaniu matematyki, Oświata i Wychowanie, 1987), są to czynności wykonywane przez przynajmniej dwie osoby (zespoły), zgodnie z ustalonymi wcześniej regułami, których celem jest wygrana jednego z podmiotów. Tak więc metodę tę możemy zastosować na niemalże każdym etapie prowadzenia lekcji: wprowadzając temat, ćwicząc czy sprawdzając wiedzę.
Możemy korzystać z gier już funkcjonujących na rynku, które po prostu przerobimy na gry matematyczne. Przy działach dotyczących geometrii, gdy uczymy wzorów, świetnie sprawdza się np. „Double”, który polega na dopasowywaniu tych samych elementów na różnych kartach. Uczniowie mogą dopasować figurę do wzoru na pole lub szukać różnych wzorów przedstawiających pole tej samej figury. Na lekcjach dotyczących pierwiastków, potęg czy chociażby logarytmów możemy zagrać w „5 Sekund”, losując pytania krótkiej odpowiedzi dla poszczególnych osób i używając specjalnej klepsydry odmierzającej czas na odpowiedź. Kolejnym pomysłem jest za...
Zaproś grę na lekcję!
Nauczać tak, aby uczniowie sami chcieli się uczyć – to zadanie dobrego nauczyciela. Jeśli chodzi o matematykę, to niezwykle trudne. A gdyby tak sprawiać, że matematyka stałaby się zabawą, a uczenie się jej czystą przyjemnością? Gry dydaktyczne są bez wątpienia sposobem na uatrakcyjnienie lekcji na każdym poziomie edukacji, nawet w szkole średniej. Jak z nich skorzystać?
Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się.